To nie wartość sztuki przesądzała o stosunkach międzyludzkich, lecz stosunki międzyludzkie o wartości sztuki. Z nich wynikało, kiedy opłaca się milczenie, a kiedy zabranie głosu, pochwała lub napaść, wezwanie do ataku czy trąbienie na odwrót. „W literaturze – mówił Stefan – sekret powodzenia jest nie w tym, aby pracować, chodzi o to, aby wyzyskiwać pracę cudzą.”
Mencwel Andrzej, „Stare wskazania Stefana L.”. W: Widziane z dołu. Warszawa 1980, s. 84.
Mencwel Andrzej, „Stare wskazania Stefana L.”. W: Widziane z dołu. Warszawa 1980, s. 84.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz