[N]awet z punktu widzenia najmniej znaczących rzeczy nie jesteśmy całością materialnie ukształtowaną, tożsamą dla wszystkich, którą każdy może po prostu sprawdzić niby hipotekę lub testament; nasza społeczna tożsamość jest tworem cudzej myśli. Nawet akt tak prosty, który zwiemy „widzieć znajomą osobę”, jest po części aktem intelektualnym. Pozór fizyczny widzianej osoby wypełniamy wszystkimi pojęciami, które mamy o niej; a w ogólnym kształcie, jaki sobie tworzymy, pojęcia te mają z pewnością największy udział.
Marcel Proust, W stronę Swanna. Tłum. Tadeusz Żeleński (Boy). Warszawa 2001, s. 37.
Marcel Proust, W stronę Swanna. Tłum. Tadeusz Żeleński (Boy). Warszawa 2001, s. 37.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz