niedziela, 12 grudnia 2010

Michalina Witkowska, „Pisarka z klasą” (2)

Takie na przykład Międzyzdroje, na które składa się tyle rzeczywistości. Przedwojenne, powojenne, lata 60., 70., 80., 90. i najnowsze. Wszystko jest wpisane w krajobraz, budynki z różnych epok. Historie, które w różnych epokach tu się odbywały. Wystarczy puścić odpowiednią muzykę na discmanie, porozmawiać z odpowiednimi osobami, a już reszta warstw znika i zostaje ta wybrana, na przykład tylko Fundusz Wczasów Pracowniczych. [...] Stare Niemki z NRD widzą jeszcze głębszą warstwę: o tutaj przedwojenna muszla koncertowa, tutaj przedwojenny hotel, i one sobie przebywają w najlepsze w przedwojennym niemieckim kurorcie Midsdroy.1

*

Trudno w nich [w czasach, w których żyjemy] znaleźć jakiś porządek znaczeniowy, widzimy go zaś w przeszłości ponieważ przeszłość jest już zinterpretowana, rozkodowana. I wracamy tam, w poszukiwaniu bezpiecznej kryjówki.2

*

Świat na wyjeździe dzieli się na to, co się chce pokazać, to, co podświetlone i podane, i na to, co się samemu odkryło. Na Zachodzie wszystko jest podświetlone i podane. [...] Wszystko tam jest tekstem i nikt już nie chce go czytać.3





1 Witkowska Michalina, „Pisarka z klasą”. W: Drotkiewicz Agnieszka, Dziewit Anna, Głośniej! Rozmowy z pisarkami. Warszawa 2006, s. 199.
2 Tamże, s. 199.
3 Tamże, s. 209.


Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...