
„Zapach nocy” Camilleriego to kolejny typowy Montalbano. Faceci jak zwykle uprawiają swoje męskie gierki, kobiety jak zwykle sprowadzone są do kilku stereotypowych figur, makaron jak zwykle
al dente, tempo jak zwykle
presto, zakończenie jak zwykle zaskakujące, ale bez dziwactw. Na deser szczypta intertekstualności, bo przecież współczesny kryminał nie obejdzie się bez kulturalnego bonusika. Solidna robota.
Ocena: 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz