Dla wykształconego podróżnika przybywającego w owych dniach do Wiednia najważniejszą i najgroźniejszą osobą, jaka mieszkała w tym mieście, był Karl Kraus. Nikt nie miał co do tego najmniejszych wątpliwości. Był to pisarz atakujący wszelkie zło i zgniliznę. Wydawał czasopismo, które sam jeden pisał i redagował. Uznawał za nieprzydatne wszystko, co mu nadsyłano, nie zgadzał się na niczyją współpracę i nie odpowiadał na listy. Każde słowo, każda sylaba, jaką publikowała „Die Fackel”, wszystko wychodziło spod jego pióra. Wszystko, co pisał, było absolutnie zgodne z prawdą; nigdy wcześniej w literaturze nie mieliśmy do czynienia z podobną skrupulatnością.
Vila-Matas Enrique, Krótka historia literatury przenośnej. Tłum. Joanna Karasek. Warszawa 2007, s. 37n.
Vila-Matas Enrique, Krótka historia literatury przenośnej. Tłum. Joanna Karasek. Warszawa 2007, s. 37n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz