[Zinowiew:] Proces, o którym mówiłem w odniesieniu do Rosji, toczy się również na Zachodzie, lecz dużo słabiej. W Rosji odbywa się niemal jawne kształtowanie społeczeństwa klerykalnego. Prezydent jest tego żywym dowodem. Niemal wszyscy byli komuniści prezentują się jako wierzący, co nie znaczy, że ich wiara jest głęboka. To stało się po prostu formą zachowań społecznych. I w znacznym stopniu ludzie tutaj udają. Jednocześnie ma miejsce zjawisko totalnego ogłupienia mas ludności. Procesy zachodzące na skalę globalną angażują takie masy ludzi, że mimowolnie dochodzi do obniżenia poziomu intelektualnego i degradacji wielu innych cech ludzkich. W związku z tym naturalne jest ożywienie wszelkiej religijności. Aktywizują się sekty, w tym choćby scjentolodzy. Dynamizują się parareligijne ruchy społeczne. Widać silną tendencję zwrotu ku przeszłości.
[Memches:] Wielu współczesnych intelektualistów katolickich twierdzi jednak, że sojusznikiem oświecenia w batalii przeciw radykalnej postmodernie czy irracjonalizmowi New Age'u jest właśnie chrześcijaństwo. Mówi się o sojuszu rozumu i wiary.
[Zinowiew:] W świecie istotnie trwa ofensywa pseudoreligijności. I rzecz jasna chrześcijaństwo, w tym prawosławie i katolicyzm, wykorzysta każdy pretekst, by umocnić swe pozycje w walce przeciw temu zjawisku. Ale to nie znaczy, że takie odrodzenie religijne wiąże się z postępem. W Rosji także prawosławie kreuje swój wizerunek jako religii ocalającej od obskurantyzmu. Ale ono samo jest obskuranckie. Dotyczy to także katolicyzmu. Nie nawołuję do działań skierowanych przeciw religii. Nie jestem politykiem. Ale dostrzegam fakty: wielkie religie świata przeżywają odrodzenie i zawdzięczają to również temu, że stoją w opozycji wobec czarów, szamanizmu, wróżbiarstwa – będących jeszcze prymitywniejszą odmianą kultu. Runęła najsilniejsza w historii ludzkości obywatelska, niereligijna ideologia: marksizm-leninizm. Ideologia ta upadła nie tylko w Rosji, lecz i w świecie zachodnim. Tymczasem ludzkość nie wypracowała na skalę globalną żadnej innej ogólnie przyjętej ideologii, która legitymizowałaby się wysokim poziomem intelektualnym i była bardziej efektywna. Pojawiła się ideologiczna równia pochyła, nadszedł ideologiczny chaos, kompletne zagubienie. Jeśli w marksizmie-leninizmie brać pod uwagę aspekt ateistyczny, ideologia sowiecka rzeczywiście poniosła klęskę. A jej konsekwencją jest umocnienie się ideologii religijnej. Obecnie nie widzę sił zdolnych doprowadzić do tego, by obywatelska, niereligijna ideologia odzyskała status, który miała do niedawna. Znajduje się wciąż w stanie kryzysu.
Rozmawia Filip Memches. „Europa”, luty 2006. Tutaj.
[Memches:] Wielu współczesnych intelektualistów katolickich twierdzi jednak, że sojusznikiem oświecenia w batalii przeciw radykalnej postmodernie czy irracjonalizmowi New Age'u jest właśnie chrześcijaństwo. Mówi się o sojuszu rozumu i wiary.
[Zinowiew:] W świecie istotnie trwa ofensywa pseudoreligijności. I rzecz jasna chrześcijaństwo, w tym prawosławie i katolicyzm, wykorzysta każdy pretekst, by umocnić swe pozycje w walce przeciw temu zjawisku. Ale to nie znaczy, że takie odrodzenie religijne wiąże się z postępem. W Rosji także prawosławie kreuje swój wizerunek jako religii ocalającej od obskurantyzmu. Ale ono samo jest obskuranckie. Dotyczy to także katolicyzmu. Nie nawołuję do działań skierowanych przeciw religii. Nie jestem politykiem. Ale dostrzegam fakty: wielkie religie świata przeżywają odrodzenie i zawdzięczają to również temu, że stoją w opozycji wobec czarów, szamanizmu, wróżbiarstwa – będących jeszcze prymitywniejszą odmianą kultu. Runęła najsilniejsza w historii ludzkości obywatelska, niereligijna ideologia: marksizm-leninizm. Ideologia ta upadła nie tylko w Rosji, lecz i w świecie zachodnim. Tymczasem ludzkość nie wypracowała na skalę globalną żadnej innej ogólnie przyjętej ideologii, która legitymizowałaby się wysokim poziomem intelektualnym i była bardziej efektywna. Pojawiła się ideologiczna równia pochyła, nadszedł ideologiczny chaos, kompletne zagubienie. Jeśli w marksizmie-leninizmie brać pod uwagę aspekt ateistyczny, ideologia sowiecka rzeczywiście poniosła klęskę. A jej konsekwencją jest umocnienie się ideologii religijnej. Obecnie nie widzę sił zdolnych doprowadzić do tego, by obywatelska, niereligijna ideologia odzyskała status, który miała do niedawna. Znajduje się wciąż w stanie kryzysu.
***
Rozmawia Filip Memches. „Europa”, luty 2006. Tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz