wtorek, 23 sierpnia 2011

Agnieszka Drotkiewicz, „Dla mnie to samo”

Danuta szlocha w rękaw obszernej bluzy z lat 80., z wyszytym cekinami kieliszkiem szampana i raźnym napisem „drink in Paris!”. Narrator wszechwiedzący robi w tym miejscu małą dygresję i zwraca uwagę czytelnika na ciekawy dysonans pomiędzy przekazem ubrań z lat 80. (drink! Disco, party, let's have fun, San Francisco, juicy, tootsie, hello!, I love boys etc), a ich obecnym ususem: w wersji pastewnej, nie via H&M, czy Zara, te powidoki dobrobytu i szalonej zabawy lat 80. dogorywają na starych kobietach, na korpulentnych korpusach garkotłuków, babciach, po których twarzach widać, ile carmenów wypaliły w życiu, i że była to suma znaczna. Przekaz „party” na eksplodującym biuście zdewastowanej emerytki uderza swoją rozdzierającą skargą: „to nie tak miało być”.




Drotkiewicz Agnieszka, Dla mnie to samo. Warszawa 2006, s. 172.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...