poniedziałek, 29 sierpnia 2011

„Otwarte serca”, reż. Susanne Bier

Co jest trudniejsze: być z kimś dotkniętym niewyobrażalną krzywdą, czy być z kimś dotkniętym niewyobrażalnym poczuciem winy? W filmie „Otwarte serca” Susanne Bier mierzy się z tematem doświadczenia granicznego: wypadku, ciężkiego kalectwa, prób, przez które przechodzi związek, wreszcie rozpadu różnych typów relacji. Bier udaje się uniknąć pustosłowia maskowanego patosem, skupia się raczej na spokojnej wiwisekcji sytuacji i wydobywaniu kontrastów (miłość i miłość to nie zawsze to samo, np. narzeczeństwo, jako etap przejściowy, wiąże się z innymi zobowiązaniami niż małżeństwo). Film kręcony jest dogmą, i zderzenie „naturalności” tej techniki z niecodziennością tematu, pokazanie tragedii w jej zwyczajności, w nieudramatyzowanym kontekście, daje efekt naprawdę przejmujący.




Ocena: 4/6

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...