Ja mam tendencję do podawania się w książkach za mężczyznę i już samo to daje mi do myślenia – po prostu czuję się, jakbym mężczyźnie mogła nadać dużo szersze spektrum mentalne niż kobiecie, że gdybym taki stopień świadomości nadała kobiecie, to byłoby to jakieś u podstaw sfałszowane. Jakieś niepokojące założenie się za tym kryje, że mężczyzna może mieć dużą świadomość, natomiast gdyby ten sam stopień świadomości miała mieć kobieta, to musiałaby to być jakaś specjalna, niezwykła kobieta, a ja chcę jednak uzyskać jakąś uniwersalność, przeciętność bohatera.
Masłowska Dorota, „Koniec wielkich narracji”. W: Drotkiewicz Agnieszka, Dziewit Anna, Głośniej! Rozmowy z pisarkami. Warszawa 2006, s. 188.
Masłowska Dorota, „Koniec wielkich narracji”. W: Drotkiewicz Agnieszka, Dziewit Anna, Głośniej! Rozmowy z pisarkami. Warszawa 2006, s. 188.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz