sobota, 20 listopada 2010

Marlene Streeruwitz, „Milczenie unieszczęśliwia”

Austriacki kontekst na przykład wynika z czasów monarchii austro-węgierskiej, która była państwem policyjnym. Oświecenie było tutaj wprowadzane odgórnie – przez państwo, zatem rozum był czymś, do czego zmuszano. Stąd właśnie zrodził się tu niezwykle silny ruch antyintelektualny – tożsamy niejako z ruchem przeciwko władzy. Kiedyś miał on wyraźne zabarwienie antysemickie, bo to z Żydów składała się w dużej mierze elita intelektualna tego kraju. Dziś, oczywiście, prawie nie ma tu Żydów. Myślę, że właśnie wówczas, w latach 20. i 30., kiedy tarcia różnych struktur miały dużą moc, po raz ostatni w tym kraju istniał prawdziwy duch walki o ludzką i kobiecą godność. Wtedy zastanawiano się po raz ostatni nad tym, czym jest istota ludzka, czym jest jej godność. Dziś mamy dwie frakcje – lewą i prawą, które świetnie się dogadują, obie zbudziły w sobie pewne siły z lat 20. Z tego właśnie zrodził się ów absolutyzm narodu [...].1

*

[Drotkiewicz:] W
Uwiedzeniach bohaterka zabiera swoje córeczki do zamku, gdzie między innymi zwiedzają salę z narzędziami tortur, których używano, by zmusić kobiety do milczenia. Przewodnik dla żartu usiłuje zakuć jedną z dziewczynek w dyby dla czarownic.

[Streeruwitz:] To miejsce i ten przewodnik istnieją naprawdę. Myślę, że gdybyśmy tam teraz pojechały, zaproponowałby nam to samo. Swoją drogą to ciekawe, że nikt nie pamięta imion kobiet, które spłonęły na stosach jako czarownice. Mężczyźni, którym się to zdarzyło, są dziś pamiętani jako wybitni filozofowie, męczennicy i tak dalej, kobiety to po prostu wiedźmy.2





1 Streeruwitz Marlene, „Milczenie unieszczęśliwia”. W: Drotkiewicz Agnieszka, Dziewit Anna, Głośniej! Rozmowy z pisarkami. Warszawa 2006, s. 154.
2 Tamże, s. 155.


Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...