Pytał mnie ktoś bliski: „w tej ilości ludzi, z którymi obcował, musiał być przecież powierzchowny?”. Nie był powierzchowny nigdy. Te momenty spotkań mogły trwać sekundę, zawsze w tych sekundach dawał siebie. Ta sekunda była zawsze pełna.
Nie ma ludzi niezastąpionych? Są tacy. Kot był takim, o intuicji genialnej i hojności błyskawicznej.
Józef Czapski, „Hojność błyskawiczna”. W: Konstanty A. Jeleński, Listy z Korsyki do Józefa Czapskiego. Warszawa 2003, s. 62.
Nie ma ludzi niezastąpionych? Są tacy. Kot był takim, o intuicji genialnej i hojności błyskawicznej.
Józef Czapski, „Hojność błyskawiczna”. W: Konstanty A. Jeleński, Listy z Korsyki do Józefa Czapskiego. Warszawa 2003, s. 62.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz